środa, 8 sierpnia 2012

Rozdział 22 UWAGA ! W tym rozdziale znajdują się treści dozwolone od lat 18

Muzyka przenikała nas wnikając w każdą komórkę ciała. Powietrze wokół nas zdawało się być naelektryzowane. Nasze ciała delikatnie ocierały się o siebie. Ciemna aura Damona otaczała mnie wywołując przyjemne wyładowania elektryczne na skórze. Nasze pozy stawały się coraz bardziej śmiałe.
-Wyjdźmy stąd, chyba że chcesz się kochać ze mną na środku parkietu – powiedział zachrypniętym głosem mój partner.
-Chyba… Chyba masz rację.
Wampir złapał mnie za rękę i sprawnie wyprowadził z klubu.
-Wskakuj – powiedział lekko przykucając.
- yyyyyy Czy ty chcesz mnie nieść do domu na barana? – zapytałam rozbawiona.
-Tak będzie najszybciej – odpowiedział i puścił mi oczko. – Samochodem wróci Stefano z Julką.
-Nie wiele myśląc wskoczyłam mu na plecy. Trochę obawiałam się, że widać mi majtki, ale kto będzie przyglądał się mojemu tyłkowi w środku lasu?
W sumie czarnowłosy nie musiał mnie nieść. W końcu byłam pół wampirem i poruszyłam się z taką samą prędkością jak  on, ale droga w szpilkach przez las nie uśmiechała mi się, więc wtuliłam się w plecy Damona i obserwowałam piękno dzisiejszej nocy.
Mimo że cały dzień padało, teraz niebo było czyste ukazując wesoło, świecące gwiazdy i srebrny księżyc w pełni. Mam nadzieję, że nie ma tu żadnych wilkołaków.
Po kilku minutach byliśmy już na miejscu. Kiedy przekraczaliśmy próg małego, drewnianego domku w mojej głowie pojawiła się niepewność. Wkurzę się jak ktoś znów nam przerwie. Co ja gadam! Ja przecież wcale nie chce uprawiać seksu z wampirem! Prawda?
Zdjęliśmy kurtki i czarnowłosy wziął mnie na ręce . Swoje kroki skierował do sypialni. Położył mnie delikatnie na łóżku i sam znalazł się za chwile na mnie. Pierwszy raz w życiu pociły mi się ręce ze strachu.
Nie! Nie bałam się Damona, a tego, że zrobię coś źle.
Wampir zaczął mnie delikatnie całować. Nasze języki szybko odnalazły się i rozpoczęły bój o władzę. Jego ręce błądziły po moim ciele, a ja swoje wplotłam w  jego czarną czuprynę. Wszystkie wątpliwości zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Teraz liczyliśmy się tylko my.
Damon delikatnie uniósł mój tułów i jednym sprawnym ruchem pozbył się mojej tuniki, pozostawiając mnie tylko w bieliźnie. Butów pozbyłam się sama. Teraz kiedy on zajął się pieszczeniem mojej szyi i dekoltu, ja zabrałam się za jego koszulę. Kiedy udało mi się w końcu mu ją rozpiąć, wampir szyb koją zdjął. Zaczęłam badać jego idealny, umięśniony tors drżącymi palcami. Był tak cudowny, że aż zaparło mi dech w piesi. Chciał pieścić go pocałunkami, ale niebieskooki nie pozwolił mi na to. Położył mnie  z powrotem na łóżku i przycisnął sobą.
-Dziś ty jesteś tu najważniejsza – szepnął między pocałunkami. – To jest TWOJA noc.
Tym razem zajął się moimi piersiami. Całując je delikatnie, ściągnął z nich stanik. Potem ssał je i ugniatał na zmianę. Było mi tak dobrze, że z trudem powstrzymywałam jęki. Mój oddech przyśpieszył, a serce tłukło się niezdrowo.
Następnie przeniósł się na mój brzuch całując go co raz niżej i jednocześnie starał się mnie pozbawić ostatniej części garderoby. Kiedy jego pocałunki wreszcie dotarły na zakazane dotąd miejsce, z moich ust wydarł się cichy jęk pożądania. Jak na komendę jego język wsunął się delikatnie we mnie. Każdy jego ruch doprowadzał mnie do szaleństwa. Wiłam się chcąc więcej. W końcu ku mojemu wyraźnemu zirytowaniu przestał, aby ściągnąć z siebie spodnie i bokserki.
W tedy wrócił do poprzedniego położenia i zaczął łapczywie całować moje usta.
- Jedno twoje słowo, a przestane. Obiecuje – szepnął przed kolejnym pocałunkiem.
Jedną ręką pieścił lewą pierś, a drugą uniósł lekko moje biodra.
-Kocham cię – powiedział i delikatnym, szybkim ruchem wszedł we mnie. Moje ciało wygięło się w łuk pod wpływem nagłego jednorazowego bólu. Damon chwile przystanął spoglądając czujnie w moje oczy. Położył się na mnie mocno przytulając i zaczął delikatnie poruszać się we mnie. Szybko załapałam ruch naszych bioder. Ból szybko minął przeradzając się w ogień namiętności. Krzyczałam z rozkoszy nie przejmując się tym, że ktoś może nas usłyszeć.
-Mocniej – syknęłam wbijając paznokcie w jego skórę.
Ruchy wampira stały się szybsze i brutalniejsze. Jego oczy były czarne jak węgiel i iskrzyły się jednocześnie jak gwiazdy. Znów się całowaliśmy. Jego kły raniły moje wargi, ale krew dodawała jeszcze bardziej pikanterii. Zresztą ja też nie byłam mu dłużna. Od jakiegoś czasu wszystko wkoło przybrało kolor czerwieni,  a w ustach wyczuwałam kły.
Dyszeliśmy oboje z rozkoszy co raz bardziej, aż poczułam , że unoszę się. W moich żyłach ogień eksplodował, a ciałem wstrząsnął potężny dreszcz. W uszach mi szumiało, a przed oczami wszystko się kręciło. Po chwili zorientowałam się, że Damon warczy i zębami wgryza się w poduszkę obok rozszarpując ją. Zaraz potem poczułam jak cos wypełnia mnie od środka.
Nasze ruchy stały się wolniejsze, aż w końcu ustały. Padliśmy obok siebie na łóżko.
-Ja ciebie też kocham – powiedziałam, kiedy w końcu byłam zdolna zapanować nad oddechem.
Czarnowłosy uniósł się na łokciu i posłał mi promienny uśmiech, odgarniając mi z czoła, przyklejone od potu, pojedyncze kosmyki włosów.
-Jesteś głodny – bardziej stwierdziłam, niż zapytałam.
-Nie aż tak bardzo – odpowiedział.
-Ugryź mnie. Proszę – powiedziałam sama nie wiem dlaczego.
Nie trzeba było długo namawiać niebieskookiego. Ucałował mnie w napuchnięte od wcześniejszych pocałunków usta i odchylając pod odpowiednim kątem głowę, wgryzł mi się w szyję. Poczułam ból pomieszany z euforią, że mogę mu ofiarować coś swojego. Poczułam, że teraz jest tak, jak być powinno. Po kilku łykach oderwał się ode mnie i nadstawił mi swoją szyje. Bez namysłu wgryzłam się w nią, aby poczuć ten cudowny życiodajny płyn w sobie. Przez osłonę pragnienia usłyszałam cichy jęk rozkoszy mojego ukochanego.
Mimo że zaraz nasze rany się zagoiły, to nasza krew się wymieszana powodując nową, doskonałą więź. Staliśmy się jednym organizmem. Czułam jego uczucia napływające do mnie falami. Przywarliśmy do siebie ciałami nakrywając się ciemną kołdrą.
-Dziękuje – powiedział mi wprost do ucha.
W odpowiedzi wtuliłam się w niego jeszcze mocniej i zasnęłam ze zmęczenia, chcąc by ta chwila trwała wiecznie.
________________________________________________________________________________
No to mamy kolejny rozdział xD Mam nadzieję, że wam się spodobał…
Pozdrawiam ;*

9 komentarzy:

  1. aaa! zazdroszczę Vik. W sumie to chciałabym być na jej miejscu ^^ Z takim mężczyżną♥ mmmmm :D
    Mam nadzieję tylko, że Damonowi♥ coś znowu nie odwali i nie skrzywdzi Vik tak jak ostatnio ;)
    Jestem taka szczęśliwa !! wiem, powinnam się leczyć;D
    Damon uzależnia jak narkotyk♥

    OdpowiedzUsuń
  2. No dobra. To zacznijmy. Na samym początku nagłówek. :D Od razu zachęca, ponieważ już wiemy co znajdzie się w rozdziale.
    Może nie mam się czym chwalic, ale muszę przyznac, że sporo takich opowiadań czytałam. To znaczy nie takich jak twoje, tylko takich 18+ xd No przecież zdarza się. ;] No i u ciebie to naprawdę genialnie wyszło! Ten jego tekst, że wystarczy jedno słowo a przestanie był taki słodki i nie wiem czemu bardziej skojarzył mi się z stefkiem i gejwardem xd Bywa.
    No naprawdę nie mam słów, żeby opsiac ten rozdział!
    "-Wyjdźmy stąd, chyba że chcesz się kochać ze mną na środku parkietu –" jakbym Damona z serialu słyszała! od razu na twarz mi wielki banan wskoczył. Ale ja to bym mogła tak pisac i pisac, a tu kiedys skonczyc trzeba. ;]
    No więc, czekam na pobudkę gołąbeczków obok siebie ;]
    I zgadzam się ze słowami ~Kasiequ Damon JEST jak narkotyk ...
    Pozdrawiam ;*
    Łączmy sie w zbieraniu cegieł!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział, ale rzeczywiście, +18... w zasadzie 'nie powinnam' tego czytać, no ale błagam! ;)
    Słodko i wreszcie wyznał jej miłość!
    Czekam na nexta ;)
    Całusy ;*
    Zapraszam do mnie na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. I Ty mówiłaś, że tamta koncówka wyszła za słodko :D Proszę o więcej takich ^^ mrr;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Co za rozdział . : o
    Jestem fanką romansów, więc do takich scen przywykłam.
    Może też kiedyś taką scenkę napiszę ?
    Czekam na nową notkę. : ]
    właścicielka ;
    http://carmendante.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam pytanie. Jak mogę przeczytać pierwsze rozdziały tego opowiadania? W archiwum widzę tylko od 20. Proszę o pomoc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza część tego opowiadania znajduję się nad tym rozdziałem pod tytułem ,,Rzeczywistość wśród Marzeń 1''
      Link :http://real-dream-zycie-zwariowanej-dziewczyny.blog.onet.pl/

      Usuń
    2. Dziękuję :D
      Właśnie skończyłam czytać wszystkie rozdziały. Piszesz bosko. Wspaniale przedstawiłaś charakter postaci i z niecierpliwością czekam na więcej.

      Usuń
  7. Ku*wa ! To jest zajebiste ♥ liczę na takie rozdziały w aktualnych Twoich blogach !
    Idealnie dobrane słowa, wszystko perfekcyjne ♥
    Aż można było sobie to wszytko wyobrazić, bo tak lekko napisane :)

    OdpowiedzUsuń